Śledzę na biezaco wasze poczynania 13:12 stal:P
Dobra wracając do sedna sprawy. Mianowicie wydaje mi się że nie jestem przeziebiony a mam chore zatoki jade w pon do lekarza i biore skierowanie do laryngologa bo kurde kicham i mam wieczny katar a sensu nie ma bym przyszedł i miałbym sie zaś rozchorować. Nie wiem ile potrwa moje leczenie bo naprawde szlak mnie juz trafia....
26.2 mam test wysiłkowy u kardiologa zobaczymy co wtedy ale zapewne nic ciekawego. Wiec zostana mi do wyleczenia zatoki tylko. Gdy bd zdrowy pojawie sie an treningu ale musi mi zniknąc najpierw katar który trzyma mnie juz od LUTEGO !!! co moim zdaniem jest żałosne......
Składki zapłace gdy sie pojawie . jedynym pozytywem jest to ze chodze na siłownie i tam moge utzrymac poziom siłowy nóg... ale gorzej z kondycją po antybiotykach. Ale wydaje mi sie ze 2 tygodnie i wróciłbym do formy. Odezwe sie w poniedziałek i zobacze co z laryn. bo narazie jem 2 antybiotyk ktory mi nie pomaga.....
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach