HALA

Wysłany: Czw 20:22, 02 Mar 2006

Ja tez jestem za tym co moj poprzednik Wide grin

15 osob to juz zbyt duzo na hale !!

Wysłany: Czw 20:42, 02 Mar 2006

Ja boje sie tylko o to ze jak bedzie 8 na rezerwie to będą problemy z doliczeniem sie kto ma ile grac i kto ma w danym momencie zejsc z placu gry... Fajnie że zagramy, jestem gotów do walki...

Wysłany: Czw 20:48, 02 Mar 2006

Jesli Tomasz bedzie bronil i nie bedzie schodził to idealnie jest 12 os w polu wiec 3 druzyny 4-osobowe(+ Tomasz, ktory gra ciagle na bramce wiec nie schodzi). Nie widze problemu ktory wy widzicie z tymi zmianami. 13 os = 1 bramkarz + 4 w polu (bedziemy mieli 3 "czwórki") Proste jak kutas Benka Wink (2)

Wysłany: Czw 21:05, 02 Mar 2006

No chyba ze tak!! czy 12 w polu + bramkarz - najlepsze rozwiazanie

Wysłany: Czw 21:26, 02 Mar 2006

pamiętajcie o mnie ^^

btw. jeszcze jeden utwór do Diega :

Mike NRG - Lost In Dreams reszta ssie !

Wysłany: Czw 21:52, 02 Mar 2006

dobła,dobła-moge bronic.kiedy turniej w pesa?

co do wypowiedzi krzysztofa to chyba wiadomo ktora bramka wygra...Martins,ktory strzelil cycem

Wysłany: Pią 13:58, 03 Mar 2006

Ok, w takim razie Krzysiek w polu? Wide grin

W takim razie wszyscy w bialych koszulkach (DIEGO kurde, miales im na wstepie powiedziec, ze gramy w niebieskich Wink (1)

) i walczymy!
60zl : 13 = 4,6153846153846153846153846153846 zl, tak wiec zeby kazdy sobie tyle przyniosl..
I jeszcze jedno- proponuje, zeby kazdy mial swoja wode mineralna! KAZDY!
A nie zebranie i sranie!

Wysłany: Pią 16:43, 03 Mar 2006

raczej pas, wolę nie ryzykować...

Wysłany: Pią 17:00, 03 Mar 2006

No to bedzie za Tomasza wystepował i czasem wejdzie sobie w pole, tez nie widze problemu, ustawienie pozostaje bez zmian

Wysłany: Pią 18:32, 03 Mar 2006

Do letha:niech ten twój kumpel przyniesie mi te 5 zł,bo dzisiaj ide pic i nie bede mial kasy...

Wysłany: Sob 16:44, 04 Mar 2006

Sobota, godzina 12. O tej godzinie na parkiet hali wybiegły dwie pierwsze piątki dwóch młodych zespołów. Wielka Kłodnica rozpoczęła spotkanie z KP Korona 28.
13 Kłodniczan została podzielona na trzy składy:
A - Carlas, Diego, Lokiii, Blazi
B - Szymon, Leth, Złodziej, Manjak
C - Kuba, Farello, Toga, Kristoff
Na bramce stał oczywiście Tomasz.

Mecz zaczął skład A. Początek spotkania to rozpoznawanie gry przeciwnika, jednak wraz z upływającym czasem, do głosu zaczęli dochodzić Kłodniczanie. Przewaga w posiadaniu piłki ciągle wzrastała, Korona nie potrafiła dojść z piłką do naszego pola karnego. Po pierwszych 10 minutach gry wynik brzmiał 2:0, a strzelcem obydwu bramek był Blazi (pozwólcie, że nie będe wypisywał kolejnych strzelców, ponieważ w pewnym momencie straciłem rachubę Wink (1)

).
Pierwszą bramkę straciliśmy grając drugą zmianą. Gra była jednak wyrównana, i drużyna B wykonałą plan minium, czyli utrzymała przewage wywalczoną w pierwszych dziesięciu minutach. Wynik - 4:2.
Podczas kolejnej zmiany nie oglądaliśmy żadnych bramek, warto jednak odnotować, że na placu gry po raz pierwszy po długiej przerwie pojawił się Kristoff (Hehe! Pozdrawiam pana Kristoffa i życzę mu 100 lat w imieniu rodziny, PZPNu i Pana Bolasa Wide grin

).
Kolejna zmiana, drugi raz możemy oglądać w akcji zespół A- szybko stracona bramka (jak się później miało okazać, jedyna) zmobilizowała zawodników do skutecznej gry i przed zejściem z parkietu zaaplikowała przeciwnikom 4 bramki, nie tracąc już żadnej.
Przewaga Kłodnicy ciągle rosła, przeciwnicy byli coraz bardziej bezradni wobec poczynań ofensywnych zawodników naszego Klubu, czego efektem były kolejne dwie bramki strzelone przez zespół B. Zespół C przez dwa pierwsze występy spisywał się najgorzej w ofensywie (co miało się diametralnie zmienić), jednak najlpiej w defensywie. Utrzymali po raz kolejny wywalczoną przez kolegów przewagę, stawiając Kłodnicę w komfortowej sytuacji przed drugą połową. Wynik do przerwy- 10:3.

Trzeci występ zespołu A, po zmianie stron, przyniósł zmianę rezultatu tylko po jednej stronie, chyba nie trzeba pisać, po czyjej Wink (1)

5 bramek strzelonych pokazało, że mimo upływającego czasu Kłodnica ciągle radzi sobie świetnie, zaś nasi rywale coraz rzadziej byli w stanie wyprowadzić składny atak. Zespół B również nie dał najmniejszych szans rywalom, strzelając 4 gole, a tracąc jednego, jednak przewaga była już naprawdę miażdżąca. Fakt ten potwierdza wynik zespołu C, który wreszcie przełamał niemoc strzelecką i zdobywając 5 goli, a tracąc 2, przypieczętował zwycięstwo Kłodnicy.
Ostatnia seria zmian to dobijanie przeciwnika, który nie miał szans już dawno szans na zmianę rezultatu na swoją korzyść. Na bramce od ostatniej serii stał Kristoff, który trochę wcześniej lekko ucierpiał w jednym ze starć, jednak kontuzjowana noga wytrzymała walkę i pozwoliła dokończyc mu spotkanie. Zespoły A i B strzeliły rywalom po 4 bramki, nie tracąc żadnej. W tej sytuacji, Kłodniczanie postanowili zdobyć minimum 40 goli. Zadanie mogło wydawać sie ciężkie, gdyż drużyna C, jak do tej pory najsłabsza w ofensywie, musiała zdobyć co najmniej 8 bramek. Jednak kapitalna gra całej piątki (bramki strzelał też Kristoff-bramkarz) przyniosła aż 11 strzelonych goli. Bramkę honorową zdobyli piłkarze Korony, jednak była to tylko próba uratowania się przed kompromitacją (tak czy owak skompromitowaliśmy przeciwnika :P ).
Końcowy wynik - 43:7. Komentarz zbędny.
Moim skromnym zdaniem, rozegraliśmy naprawdę dobry mecz, chociaż wynik mógł być jeszcze wyższy. Skuteczność, szczególnei podczas pierwszej połowy, trochę szwankowała, jednak do żadnej z formacji nie można mieć większych pretensji.
Przychodzi więc nam, Kłodniczanom, czekać znowu na rywala, który byłby w stanie podjąć z nami równą walkę. Okazja może nadarzyć się już w najbliższy piątek, kiedy prawdopodobnie rozegramy jeden z ostatnich halowych meczy w tym sezonie.
Wszyscy jednak z niecierpliwością czekają już na mecze na boisku pełnowymiarowym, bo jak mówi stare porzekadło - "Hala halą, ale nie ma to jak Wolf Camp, Bolas, trawa i te sprawy".

Na koniec garść statystyk (mogło być ich więcej, jednak pewien Burak- nie będę tu rzucał imionami- spieprzył sprawę związaną ze strzałami).

Gole:
Blazi - 8
Tomasz - 7
Lokiii - 5
Złodziej, Manjak, Farello - 4
Toga - 3
Diego, Szymon, Leth, Kuba, Kristoff - 2
Carlas - 0 Wide grin

+
Samobój Krzysia Wide grin

Asysty:
Tomasz - 7
Lokiii - 6
Manjak - 5
Farello - 3
Diego, Leth, Złodziej, Kuba - 2
Carlas, Toga - 1

Faule:
Diego, Blazi, Kuba - 1

Wyniki poszczegolnych drużyn:
A 2:0
B 2:2
C 0:0
A 4:1
B 2:0
C 0:0
A 5:0
B 4:1
C 5:2
A 4:0
B 4:0
C 11:1 Happy

Bramki strzelaliśmy średnio co ok. 2 min. 50 sek.
Nagroda dla najlepszej defensywy wędruje do drużyny..... A !
Nagroda dla najlepszej pomocy (biorę pod uwagę ilość asyst) wędruje do drużyny..... C !
Nagroda dla najlepszego ataku wędruje do drużyny..... C ! (ahh ta ostatnia zmiana Wink (1)

)

Oto, jak przedstawia się procentowo udział w zdobytych golach:

A - 34,88 %
B - 27,91 %
C - 37,21 %

A tutaj udział w straconych bramkach:

A - 14,29 %
B - 42,86 %
C - 42,86 %

Wysłany: Sob 16:57, 04 Mar 2006

Ja wszystko dobrze wypisywałem to ty Carlas spałeś kiedy trzeba było patrzeć. A co do tego buraka to juz kiedys o cos prosiłem i nie będę sie powtarzał.
Mecz wygralismy z palcem w dupie. Jedno jest pewne. Potrzeba nam klasowego przeciwnika z którym bedziemy sie męczyc żeby nie przegrać. Potrzebny nam przeciwnik który wydusi z nas tyle ile sie da, zmusi nas do prawdziwej WALKI.
KP Korona 28. No cóż. Będą musieli jeszcze trochę poćwiczyć. Wink (2)

Wysłany: Sob 17:08, 04 Mar 2006

skladki placic Tongue up (2)

Wysłany: Sob 17:15, 04 Mar 2006

patrzcie jaki cwaniak, o samobóju (?) wspomniał, ale o karnym do którego się pchał to już nie.

btw. zbierać kasę dla mnie na protezę prosze Neutral

Wysłany: Sob 17:20, 04 Mar 2006

Kurde, im wiecej czasu upływa od meczu, tym mocniej boli mnie kolano Confused

A nei przypominam sobie jakiegos starcia ostrzejszego, niedobrze Sad (1)

Szymon - czemu myslisz, ze pisze o Tobie?